czwartek, 1 sierpnia 2013
Bezsenność..
Rozdzierasz mnie od wewnątrz..
Palisz moje wnętrzności..
Miażdżysz moje skronie..
Ściskasz serce nie pozwalając mu bić swoim rytmem..
Ciągle Ci mało..
Pastwisz się nade mną..
Jestem małym robakiem którego w każdej chwili możesz zgnieść..
Czekasz z tym..
Jeszcze nie czas..
Chcesz żeby wegetować..
Pozbawić wszelkiej nadziei..
Przegonić to co dobre..
Pragniesz ciemnej pustki..
Przypominasz o sobie zawsze gdy zapada ciemność..
Tracę przy tobie już zmysły..
Nic nie jest takie jak przedtem..
Pozostawiasz milion pytań bez odpowiedzi..
Nie chcesz abym mogła się pogodzić..
Nie dasz mi odejść..
Pragniesz siedzieć we mnie..
Nie kiedy wydaje mi się, że Cię pokonałam..
Nie kiedy myślę, że nad Tobą panuję..
Że walczę..
Nic bardziej mylnego..
Ciągle zmęczona..
Poszarzała..
Bez emocji..
Nie śpię..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz