
Stojąc przed Tobą..
Patrzę w oczy w których widzę tylko strach..
Jest zimno..
Twoje sine usta próbują coś powiedzieć..
Nie, nie mów nic..
Znam Cię ..
Wiem co czujesz..
Zrzucam z siebie resztki ubrań..
Twoja nagość nie jest mi obca..
Robię krok bliżej..
Delikatnie muskam Cię spojrzeniem..
Rysuje linię ramion..
Twoja szara skóra wydaje się taka szorstka..
Chcę jej dotknąć..
Nie bój się..
Nie zrobię ci krzywdy..
Zapatrzona sama w sobie wyciągam dłoń..
Dotykam chłodnej powierzchni..
Zbliżam swoje ciało..
Moje usta teraz dotykają Twoich..
Ciągle szepcząc w kółko pytam..
Czy pozwolisz nam się połączyć..?
Dotykam policzkiem Twojego..
Moja skóra odczuwa Ciebie chłodną..
Moje wargi całują zimne odbicie..
Milczysz..
Nie mogę tego znieść..
Moje dłonie zaciskają pięść..
Uderzam Cię lekko a Ty nadal nic..
Gniew zaczyna we mnie wzbierać..
Narasta za każdym razem gdy nie słyszę Twojej odpowiedzi...
Uderzam ponownie..
Mocniej..
Zdecydowanie..
Czuję straszny ból, który kieruje się w dół..
Z zamkniętymi oczami powtarzam cios za ciosem..
Ostre dźwięki tłuczącego szkła rozprzestrzeniają się wokół...
W szale nie potrafię przestać..
Nienawidzę Cię za ta ciszę..
Całe wnętrze wiruje zwalając mnie z nóg..
Jestem bezradna..
Osuwam się w dół..
Skulam ciało w niemocy..
W każdym Twym kawałku widzę to spojrzenie..
Przygniata mnie tą cholerną pustką..
Teraz jesteś wszędzie..
Gdzie nie gdzie skąpana w krwi z moich ran..
Boje się Ciebie..
Boje się siebie..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz