poniedziałek, 11 marca 2013

Sen..






Zabierasz mnie do siebie jak swoja własność..
Nie potrafię się temu oprzeć..
Moja egzystencja zależy od Ciebie..

Nie mam prawa żądać abyś przestał..
Nawet kiedy błagam,  nie słuchasz..

Jestem Twoją własnością..
Uzależniona Tobą czekam na kolejne..
Targasz mną  pokazując sprzeczne obrazy..
Nie potrafię temu zapobiec..

Czasem ranisz wizją jutra..
Czasem tak bardzo się mylisz..
Nie przejmując się, zalewasz tym wszystkim..
Dobrze wiesz że nie ucieknę..
Że nadal będę na to patrzeć..

Chociaż nie liczysz się ze mną..
Wiem że masz w tym jakiś cel..
Rozdzierasz mnie celowo..
Nakazując później zastanowić nad tym..

Pragnę czuć to wszystko tak jak Ty..
Pragnę rozumieć więcej..
Lecz nie potrafię..
Jestem bezbronna przy Tobie..

Potrzebuję Cię..
Jednocześnie nienawidzę..
Skłócona sama ze sobą opadam na poduszkę..
Chwilę przed zamknięciem oczu myślę o Tobie..
O tym gdzie tym razem mnie zabierzesz..

Zniewolona oddaję się po raz kolejny..
Czekam w ciszy na Twoje przyjście..
Nie,  nie boję się..
Jestem gotowa..
Czekam.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz